Zapachniało... naleśnikami
W naszym domu kultury można było poczuć zapach smażonych naleśników. Najtrudniejszym zadaniem było wymieszanie wszystkich składników, tak żeby konsystencja ciasta była idealna. Warto też zaznaczyć, że nie używaliśmy miksera, tylko siły własnych mięśni i trzepaczki oczywiście. Nic więc dziwnego, że naleśniki nam tak bardzo smakowały. Przygotowane były nadzienia na słodko, ale też wytrawnie. Dzieci wybrały wersję na słodko z nutellą i bananem, dżemem albo serkiem.
Po tak udanych warsztatach kulinarnych mamy ochotę na więcej! Będziemy na bieżąco z kalendarzem świąt nietypowych, dlatego szykujcie się na kolejne warsztaty tematyczne.
Zdjęcie przedstawia dzieci przygotowujące ciasto naleśnikowe.